Przegląd tematu
Autor Wiadomość
misia1982
PostWysłany: Sob 0:13, 23 Paź 2010    Temat postu: witam ja idęna staż do banku

idę na staż od listopada wspomnę że nie łatwo mi było znaleźć pracę mimo iż studia ukończyłam 3 lata temu wcześniej pracowałam jako agent reklamowy w czasie trwania szkoły średniej i wspomnę o najważniejszej rzeczy jestem osobą niepełnosprawną - poruszam się na wózku z powodu wypadku komunikacyjnego. Pewnie z tego tytułu było mi dużo gorzej odnaleźć się na rynku pracy ale mam motywację, idę do WZWBK poprzez pewną fundację moim marzeniem było zawsze bym się spełniała zawodowo bo wcześniej byłam reprezentantką Polski w tenisie ziemnym na wózkach ale przyszedł czas na rodzinę więc moja sportowa kariera się skończyła siedziałam w domu i szukałam pracy na własną rękę i 3 lata nic w końcu już miałam dość zgłosiłam się do koleżanki i dziś są moje imieniny Razz Marlena mam na imię Very Happy abtsrakując bardzo się cieszę że będę miała staż w banku to było od zawsze moje marzenie a może jakieś rady odnośnie banku WZWBK?
Ewelina01
PostWysłany: Sob 22:58, 24 Lip 2010    Temat postu: Odejście z banku

Chciałabym skierować te słowa do wszystkich, którzy pracują (jeszcze) w bankach, ale szukają czegoś normalnego. Naprawdę to jest możliwe!! Ja pracowałam w bankowości (w sumie 3 banki) przez 9 lat. W pierwszym banku zatrudniłam się po maturze (studia skończyłam zaocznie). Nie wspominam pracy w bankach szczególnie źle, ale dobrze też nie. Nigdzie i nigdy nie usłyszałam dobrego słowa, żadnego podziękowania, ale jak było źle to oczwyiście rozmowy, litanie, itp. Lekki mobbing. Oczywiście plany sprzedażowe nierealne, chociaż czasem jakimś cudem udawało się całemu oddziałowi zrobić plan. Nie miałam żadnego innego doświadczenia poza bankowością, ale mimo to zdecydowałam się odejść, bo byłam bliska załamania nerwowego. Zwolniłam się nie mając nic innego. Po miesiącu znalazłam pracę mało płatną w call center. Mimo, że mało płacili, odżyłam, bo przynajmniej nie było ciśnienia na sprzedaż i byli fajni ludzie. Pracowałam tam prawie rok i wtedy znalazłam pracę, którą mam do dziś - biuro pośrednictwa nieruchomości. Pracuję tu już 3 lata, jestem doceniana i chwalona za dobrą pracę. Zarobki też ok. Ja zawsze będę powtarzać, że jak ktoś szuka - to znajdzie. Trzeba czasem dużo determinacji, ale nie jest to niemożliwe. Potwierdzam też inne wypowiedzi na tym forum, że w bankach jest wyzysk i pracownicy są niedoceniani. A przecież czym byłby bank bez tych zwykłych pracowników??? Chyba tylko towarzystwem wzajemnej adoracji.
Gość
PostWysłany: Czw 11:36, 19 Cze 2008    Temat postu:

niekoniecznie składaj tam gdzie byś chciał pracować a te 9 lat doświadczenia to duży + , albo szukaj pracy w banku ale na stanowisku administracyjnym tacy też są potrzebni
tosia
PostWysłany: Wto 9:09, 13 Lut 2007    Temat postu: zaszufladkowanie

praca w banku to moje ostatnie 9 lat życia. dwa rózne banki. duże.
obowiązki, nacisk na wykonanie planów taki sam, kasa zupełnie inna, na korzyść tego drugiego, dziwne, ze jedni osiągając bardzo dobre wyniki kiszą wszystko dla siebie a inni potrafią choć trochę pracownika zmotywować.
teraz jestem bez pracy
muszę znów szukać w banku, bo praktycznie nic innego nie umiem:(
a mam serdecznie dość sprzedaży telefonów i sprzedaży...
na dodatek czytam fora i jak widze ile ludzie w bankach, które się namnożyły na potegę zarabiają i jak są wykorzystywani to płakać się chce
ale gdzie indziej mam szukać skoro i tak nic nie ma a ja procz tej cholernej bankowości nic nie umiem, mimo studiów wyzszych, chęci i zdolnosci przyswajania wiedzy, wszędzie chcą expertów a ja musiałabym się przyuczyć.
mam doła

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.